Nome
Szkoła => Przed szkołą => Wątek zaczęty przez: Michael w Sierpień 25, 2013, 12:43:31
-
(http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20100404093807/shugochara/images/2/23/The_Royal_Garden.jpg)
-
Wszedł z Ahri.
-To... Właściwie dlaczego tu jesteś?
-
-Miałam dość tamtej szkoły.
-
-Aha -rozejrzał się
-
-A ty?
-
-Ja...? -prychnął- No wiesz. Według moich rodziców, dziany chłopaczek nie może chodzić do "normalniej" szkoły -wywrócił oczami.
-
-Jesteś bogaty?
-
-Nie ja. Moi rodzice. -uciął krótko.
-
-Aha... To fajnie. -rozejrzała się.
-
Zauważył jakieś drzewo.
-Kto pierwszy? -spytał wskazując je.
-
Uśmiechnęła się i ruszyła robiąc salta :3
-
Zaczął biec i wyprzedził dziewczynę. :P
________
Wut? o.o
-
Zaczęła biec normalnie, lecz zwolniła i zaczęła iść normalnie.
Ahri robi salta i czemu na forum są już 3 osoby z LoL'a? o.o
-
Zatrzymał się.
-Ej, no co?
___________
Koleżanki(i kolega) z blogspota. Idź się zaprzyjaźnić *wypycha ją i macha tak rękami*
-
-Nie mam szans. Jestem dziewczyną,, nie prześcignę cię. Z resztą oprócz salt to nic nie umiem co do sportu.
-
Westchnął i przekrzywił głowę w bok. Nagle upadł na ziemie.
-To ja się będę czołgał.
-
-Wstawaj. -mruknęła łapiąc go za dłoń i ciągnąc w górę.
-
Wstał się uśmiechnął.
-Nie biegnij no -pogonił rękami- Masz 10 sekund -zaczął powoli odliczać.
-
-Nie umiem biegać... -mruknęła cicho i zawstydzona odwróciła głowę chowając rumieńce.
-
-No coś ty -wziął ją za rękę i zaczął demonstrować- Robisz tylko szybsze kroki i tyle.
-
-Ale ja zawsze się przewracam.
-
Uśmiechał się lekko.
-Nie przesadzaj.
-
-Nie. Nie będę biegała i koniec.
-
Weszła. Uśmiechnęła się do chłopaka i dziewczyny. Podeszła do nich.
-Cześć, jestem Kasumi.
-
-Ciii... Zobaczymy -powiedział cicho z chytrym uśmiechem i odwrócił się do Kasumi- Cześć. Michael.
-
-Ahri.
-
Biegła sobie ścieżką, zobaczyła dziewczyny i chłopaka.
-
Zobaczył wbiegająca dziewczynę.
-
Pomachała do biegnącej dziewczyny.
-
Odmachała Kasumi i stanęła. Podeszła do niej i powiedziała:
-Jestem Katarina, ale mów do mnie Kata.
-
-Michael, a to jest Ahri -wskazał na dziewczynę.
-
-Miło mi, ja Kasumi. -wyszczerzyła się.
-
-Od jak dawna tu jesteście? -zaciekawiła się.
-
-Nie dawno...
-
-Ja też. 2 dni.
-
-Em... Rozmowa się nie klei więc ja chyba już idę. -pomachała im i zaczęła spacerować po ogrodzie.
-
-Hej
-
-Cześć -westchnął i skierował wzrok na Ahri- To co? Ja nauczę Cie biegać, a ty mnie salta.
-
-Nie chce biegać
-
Usiadła na ławce i zaczęła jeść trochę czekolady.
-
Weszła do ogrodu. Spokojnym krokiem podeszła do jakiegoś drzewa. Usiadła pod nim i wyjęła scyzoryk.
-
Zauważa Ire, podchodzi do niej i pyta:
-Czekolady?
Częstuje czekoladą.
-
- Dziękuje - częstuje się kawałkiem czekolady
-
-Hmm... Idziemy na miasto?
Zapytała z wielkim uśmiechem.
-
- Możemy iść - wstała i schowała scyzoryk - A można wiedzieć po co ???
-
-No jak to po co, po lodówkę i zapasy czekolady.
Uśmiecha się.
-
- A co, lodówki w pokoju nie macie ??? - zaśmiała się - No to chodź po tą czekoladę i ja też sobie coś przy okazji kupię
-
-Ire, chodzi o lodówkę na czekoladę i chodźmy już.
Zaśmiała się.
-
- No to idziemy - uśmiechnęła się i z Katariną wyszła z ogrodu
-
Poszwendała się trochę i usiadła na trawie.
-
Przyszła i usiadła na ławce.
-
Gdy zobaczyła Kate uśmiechnęła się do niej.
-
Uśmiechnęła się.
-
Z torebki wyciągnęła portfel i zobaczyła drobną monetę. Powiedziała do siebie:
-To będzie krucho...
-
-Przecież mało kupiłam, ale co tam za niedługo znowu ojciec przyśle mi kasę.
Schowała portfel.
-
Zaczyna dzwonić jej telefon. Obiera go i biegnie na przystanek autobusowy.
----------------------------------
Żegnajcie.
-
Rozejrzała się i przysiadła.
Usunęła konto...
-
_________________________
No jak nic się tu nie dzieje... .-.
-
Wstała i podeszła do Michaela i Ahri. Obrzuciła chłopaka kokieteryjnym spojrzeniem i wpiła mu się namiętnie w usta.
______________________________
Bosz... ;-;. No ale zobaczymy kto jeszcze tutaj zagląda...
-
Przechodziła obok i zobaczyła kilka osób.
-
Usiadła na ławce i obserwowała sytuację.